Dzień dobry :)
Daaaaaaaaawno mnie tu nie było ,oj dawno.Kurzem blog zaszedł ,aż wstyd! Większość czasu spędzam na FB bo wiadomo ,telefony z aplikacją pozwalają na szybszy kontakt a i jakoś tak szybciej się tam i zdjęcia wstawia i pisze.Niemniej wiem ,że sporo osób nie korzysta z FB i pewnie sobie myślą ,że blog w moje zapomnienie poszedł.Otóż nie ,co dzień o nim pamiętam tylko jakoś tak czasu na dłuższe posiedzenie mi brakuje.
W te wakacje musiałam remont kuchni zrobić ,choć wcale tego nie chciałam ,ale niestety siła wyższa i złośliwość przedmiotów martwych.Nie chcę już wspominać tego remontu ,bo efekt końcowy był taki ,że sama musiałam odmalować kuchnię bo pan malarz przyszedł pijany ,więc go pogoniłam do domu na co był strasznie obrażony bo przyjechał na darmo!Jak mu powiedziałam ,że spadnie z drabiny to się już na amen obraził .Masakra.
A przy remoncie jak wiadomo każda kobitka lubi zmiany,no bo co to za remont jak się nic nowego nie doda i tak dorobiłam się:
Szafki którą odkupiłam za grosze od sąsiadki i pomalowałam ja na biało. Uszyłam firaneczki,i obszyłam pliską starą koronkę po babci ,która ze starości rwie się niemiłosiernie ,więc jest pod tyt."Patrz na mnie i nie ruszaj"Materiały kupuję w
Świat -Bawełny
Odmalowałam obrzydliwe drzwi ,obrzydliwe bo były w paskudnej brązowej okleinie .Uszyłam lamberkin ,żeby nie zasłaniać ich bo teraz są piękne.W odcieniach niebieskich,turkusach,bieli i przetarte ciemnym woskiem a to wszystko za sprawa farb AUTENTICO
FB
Ozdobę zrobiłam co by ładniej się drzwi prezentowały :)
Stare krzesło też dostało nowe ubranko,
I jak już w temacie kropek bo to jedne z moich ulubionych wzorów, zresztą jak i kolor od niebieskiego po turkus to i chlebak również dostał kropy .
I to tyle w temacie remontu kuchni.Czeka mnie jeszcze przemalowanie sypialni za którą zabieram się i mam nadzieję odmalować ją jeszcze w tym roku.
Miłego łikendu i mam nadzieję ,że jeszcze ktoś tu zagląda:)