Poszewki na poduszki tym razem z kokardą i sową oczywiście bo bez sowy u mnie ani rusz, Coś mnie ostatnio naszło na czarne ,chyba to efekt jesieni ;)
Z tyłu kokardy to tak na wypadek jakby się sowa znudziła,o ile może się znudzić?
jedna bardziej w zieleni
druga bardziej w niebieskim
ale obie maja wielkie oczy;)
Z tyłu kokardy to tak na wypadek jakby się sowa znudziła,o ile może się znudzić?
jedna bardziej w zieleni
druga bardziej w niebieskim
ale obie maja wielkie oczy;)
Te czarne są niezwykle efektowne. Cuda.
OdpowiedzUsuńKapitalne poduchy!!! Bardzo mi się złocenia podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka ta czarnulka :) NA brokatowym tle wyglada super!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało,że przegapiłam wczoraj ten wpis :(z Twoimi-moimi ulubionymi sowami!!!!To chyba oczywiste,że napiszę,że są fantastyczne!!!Mieć taką poduchę to marzenie...Pozdrawiam ;)***
OdpowiedzUsuńTwoje sowy są po prostu boskie!
OdpowiedzUsuń