A to ten mój drugi uszyty królik:) Ten co miał być chłopcem ,ale wyszło jak wyszło .Zrobiona dawno ale zapomniałam ją pokazać.Nic specjalnego ot tak ubrana w sztruksik, na który moja przyjaciółka notabene mówi ,że już patrzeć nie może bo za wiele lat na niego patrzyła ;))Ja dla odmiany jestem zakochana w sztruksie ale niestety takich kolorków to już nie kupię bo nie sprowadzają;( A co do królika chłopczyka to coś mi opornie idzie bo jakoś tak bardziej w kieckach rozkochana jestem niemniej muszę uszyć bo syn czeka;)
Dla ozdoby wykończenie dołu sukieneczki s spodenek zrobiłam szydełkiem:)
A taka jestem w całej okazałości i mam na imię Petronela.:)
Jak byłam małą dziewczynka to mój dziadziuś ukochany wołał na mnie albo Pelaśka albo Petronela..No to i mam jedna Pelę drugą Petronelę:)
Dla ozdoby wykończenie dołu sukieneczki s spodenek zrobiłam szydełkiem:)
A taka jestem w całej okazałości i mam na imię Petronela.:)
Jak byłam małą dziewczynka to mój dziadziuś ukochany wołał na mnie albo Pelaśka albo Petronela..No to i mam jedna Pelę drugą Petronelę:)
uroczy, i jak perfekcyjnie go wykończyłaś, mozesz być dumna !!!
OdpowiedzUsuńŚliczny.
OdpowiedzUsuńPetronela jest urocza:)
OdpowiedzUsuńSłodziakowa :-)
OdpowiedzUsuńNic specjalnego???
OdpowiedzUsuńNo wiesz...
Przecież jest urocza,mnie bardzo się podoba ;)
Pozdrowionka <3
prześliczny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń