Wczoraj w końcu skończyłam dopieszczać anielinkę w formie breloczka .Dziewczyna już w aucie ozdobą jest Ma prawdziwe włosy swojej właścicielki Ani mojej sąsiadki :) i w sumie nie wiem jak mi się udało te naturalne włosy umieścić na głowie tak małej lali. Naplątałam, poupinałam , uplotłam warkocz i szczerze to włosy które do tej pory robiłam lalom to mały pikuś .Niemniej się jakoś udało a właścicielce się spodobała i to najważniejsze.
Oczom nadałam charakteru i domalowałam brwi
Warkocz długi tzw."kłos"
Kwiat we włosach musi być:)
Spodnie upiększone w sznurek i perełki .Lubię takie połączenia są bardzo ciekawe
I dlatego pokusiłam się również o połączenia sznurka i tiulu .Lekkość i siermiężność nawet idą w parze:)A warkocz długi oj długi :))
Uciekam ,muszę dokończyć koronkę na moją półkę kuchenną odziedziczoną po moich dziadkach:) Coś mnie wzięło na zmiany w mojej kuchni i na początek zaczynam od dziergania koronki i nie wiem na czym zakończę ale będę się chwalić:)
Kolorowych snów życzę:)
Wasza Katka matka i dzieci gromadka;)
Włosy wyglądają super a cała lala taka zadziorna.
OdpowiedzUsuńO tych kuchennych rewolucjach to już nic nie mów, ja również mam pomysł, którego sama się boję, ale jestem coraz bardziej do niego przekonana.
Ona zadziorna jak właścicielka hihi:)Manita nie bój się najgorzej zacząć:)
UsuńProszę Cię- mój pomysł to ogromna kupa (jak to brzmi) roboty.
UsuńHahaha jesteś niemożliwa :) Wiem jak to jest z babskimi pomysłami i wiem ,że jak już coś wymyślimy to w końcu się to stanie.Powodzenia Manitko:)
UsuńPrzeslicznie wyglada :) Suuper jej upielas wloski :) Baardzo mi sie podoba :) Pozdrawiam :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńmniamusna!!!
OdpowiedzUsuńide na to PJ :)))))