Jak się nie ma w głowie to się ma w nogach tyle tylko ,że nogi tym razem i tak się nie przydały ;)Oczywiście szykowałam się na siłownie twórczą pt." Biel pastelami otulona" Przypomniało mi się a raczej oświeciło o północy jak już jednym okiem byłam u morfeusza .Nie zdążyłam ,jestem pierdoła i mam sklerozę i to porządną bo w ten ostatni dzień 14 października od rana jeszcze mnie pamięć nie zawodziła hehe ale po całym dniu kiedy wieczorem miałam wysłać dziewczynom zdjęcia to sobie jak gdyby nigdy nic usiadłam w spokoju i obejrzałam film .O i tyle z mojej siłowni wyszło ,ale widzę ,że już w hamaku nowe wyzwanie tak wiec mam nadzieję o ile znowu nie zapomnę bo ta choroba to przecież postępująca ;)
Oceńcie sami czy w ogóle to udało mi się tę biel otulić pastelami?Zrobiłam sowy z masy solnej a ta poduszka powyżej to tak z tej rozpaczy domalowana do kompletu dla tej solnej w groszki.
w parze zawsze raźniej:)
czy te oczy mogą kłamać?
he,he widzę Cię uśmiechnij się;)
Zapraszam tez do" linky party" u Speckled Fawn
Oceńcie sami czy w ogóle to udało mi się tę biel otulić pastelami?Zrobiłam sowy z masy solnej a ta poduszka powyżej to tak z tej rozpaczy domalowana do kompletu dla tej solnej w groszki.
w parze zawsze raźniej:)
czy te oczy mogą kłamać?
he,he widzę Cię uśmiechnij się;)
Zapraszam tez do" linky party" u Speckled Fawn
Cudowne. Jestem zagorzałą fanką Twoich sów. Są nieziemsko fantastyczne.
OdpowiedzUsuńSowy piękne i do tego bajecznie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńJa kocham twoje sowy, a w komplecie im cudnie! Skleroza dobra choroba, nic a nic nie boli tylko się nachodzić trzeba;-))
OdpowiedzUsuńPiękne i otulone :) Wszystkimi kolorami pasteli :)
OdpowiedzUsuńno wielka szkoda kochana, że skleroza pozbawiła nas twoich prześlicznych sów na hamakowej ssiłowni:( miejmy nadzieję że tym razem nie zpomniesz ;) o nas:) a sówki genialne !!!buziaki
OdpowiedzUsuńAh te Twoje sowy... i ja również zapisuję się do ich fanklubu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne Twoje sowy :)
OdpowiedzUsuńbardzo piękne! widze ze dopadłaś rosyjskie stronki z rybkami - mnie tez kusza,ale u ciebie widac wlasny styl, dolaczam do obserwatorow:)
OdpowiedzUsuńNie dopadłam Natalko i nawet nie wiedziałam że gdzieś coś podobnego jest.Jak możesz to podrzuć linka to chętnie sobie obejrzę:)
OdpowiedzUsuńJakie oczy, normalnie jak z portretu człowieka :) Co do kolorów - chyba zbyt żywiołowe, jak na pastele :)
OdpowiedzUsuńw rzeczywistości kolory są mniej żywiołowe tylko ja tak mało zdolna w kwestii fotografii:)
Usuńpoduszka sowia prześliczna:)))
OdpowiedzUsuńTwoje sowy są piękne, kolorowe jak papugi i wszechwidzące:) Poduszka wygrywa! Ja to już wszystko zapisuję w komórce w terminarzu, polecam:)
OdpowiedzUsuńHmmmm, lubię te twoje sowy o zalotnym spojrzeniu, są takie jedyne w swoim rodzaju, odjazdowe! Zawieszki bomba, mogą być na choinkę?
OdpowiedzUsuńŁadne i w takich wesołych kolorach :)
UsuńPozdrwiam
o matuchno ... sowy, sówki, sóweczki ... kolorowy i cudowny zawrót głowy !
OdpowiedzUsuńkocham je wszystkie :)
A ja z innej beczki zapytam: jakimi farbami malować po tkaninie i co dalej zrobić by obrazek się nie sprał??
OdpowiedzUsuńSówki super moim dnaiem:)
Farbami do tkanin i zazwyczaj wg tego co podaje producent najlepiej suszyć przez 24godz i wyprasować .
Usuń