polubili mnie:)

sobota, 20 kwietnia 2013

Kwiat z satyny czyli broszka.

 Kochani doszłam już do siebie,precz z choróbskami!Miedzy sprzątaniem zapuszczonej chaty (chorowanie przy tak dużej rodzinie to masakra )a gotowaniem spłodziłam nowy projekt w postaci broszki i powiem szczerze ,ze bardzo mi się to broszkowanie podoba:)Broszka już znalazła właścicielkę ,więc biorę się za następną bo bardzo mi pasowała do marynarki.




I tęsknię za lawendą i nie mogę się doczekać kiedy zakwitnie i będę  mogła zrobić miodek lawendowy ,który jest pyszny i wspaniale pasuje do herbaty,lemoniad,jogurtów a nawet zwykłej  chałki z masłem .Przepis znajdziecie na moim drugim blogu  MIÓD LAWENDOWY

7 komentarzy:

  1. Śliczna jest Kasieńko;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna broszka. Dobrze, że pogoniłaś choróbsko.

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczna brocha , lubię takie robić :)))
    a kazda lawenda się nadaje ?
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  4. Broszka jest cudna Kasiu! Ciesze się ze już wróciłaś do zdrowia. Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  5. Broszka bardzo elegancka , podoba mi się bardzo !

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniała brożka, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...