Wymianka z Ewą cz.1

 Dzień dobry kochane ,wiem jestem okropna bardzo się zaniedbałam i nawet nie bardzo miałam czas żeby i do Was zaglądać ;(Ale wiosna idzie dni coraz dłuższe więc będzie tylko lepiej  nie ma co narzekać :)
Dziś będzie w temacie mojej ostatniej wymianki.Podzieliłam ją na 2 części bo zdjęć dużo a nie chciałam żeby były w kolarzu tylko osobno i będziecie mogli w tej części zobaczyć co ja dostałam:)
Do tej wymianki doszło bardzo spontanicznie z moją Ewą z bloga MojeTworyPrzetwory. Bloga tak smacznego ,pachnącego że aż by się chciało wydłubać z ekranu ten smak,zapach i w ogóle Ewa to mistrzyni przetworów domowych.Nie ma nic co nie smakuje i każdy przepis się sprawdza .Zresztą Ewę znam osobiście od początku mojej i jej kariery blogowej i jest to cud malina dziewczyna o wielkim szczerym sercu. A tak na marginesie własnie dzięki  prowadzeniu bloga poznałam 2 wyjątkowe dziewczyny Ewę i Anetkę moje tzw. przyjaciółki blogowe ale dla mnie są jak siostry Obie się nie znają ,obie są różne ale obie ciągną mnie za uszy ,kopią w tyłek jak trzeba i wspierają każda na swój uroczy sposób.Poznałam też inne fajne dziewczyny :) W ogóle prowadzenie bloga poszerza horyzonty :)
Ok to zaczynam się chwalić:
Ewuś jeszcze raz dziękuję :)

                                             Pudełko do upiększenia a w nim ukryte skarby.

                                      Zestaw na łapkę i do uszu ukulany osobiście przez Ewuś

                                  Grzybki ha! te grzybki Ewa zbierała i ze mną przez telefon rozmawiała :))

               Księga ,złota o chlebie :)nic dodać nic ująć sama składnica wiedzy w temacie  chleba chciałam ją mieć od dawna ...

                   perełki,dzwoneczki,kuleczki koraliczki i kamienie to wszystko przydasie na bank

                                          Maciupkie foremki na mini czekoladki  i trufelki

                                        A tu taki malutki pojemniczek ceramiczny

                                                który ukrył w sobie słodkie serduszko

                             kadzidełka ,jak pięknie pachną ! te na patyku mogą się schować ;)

 No oczywiście ,że jestem Blogini -Bogini hahah i prawdą jest ,że do Gdańska nawet bez bloga na pieszo dojdę  bo droga prosta i asfaltowa :))))

                             A na koniec zrobię sobie kąpiel w tych oto solach zapachowych

                                                      I co fajne rzeczy dostałam od Ewy?
Na drugą część zapraszam już niebawem:)